Witam ponownie! Cóż, nie potrafię długo funkcjonować bez bloggera :)
Z racji kiepskiego samopoczucia fizycznego zdecydowałam się już dziś wygospodarować kilka chwil na zaklepanie adresu drugiej części bloga i przy okazji wrzucenie prologu. Pojawił się tam dosłownie kilka minut temu, świeżutki, nowiutki i czeka na Wasze opinie:
Możecie już zakodować sobie ten adres i śmiało wbijać :) Bliższe informacje podałam bezpośrednio pod prologiem.
Mam nadzieję, że tam także zostawicie mnóstwo śladów swojej obecności, na czym okropnie mi zależy, ale doskonale o tym wiecie :))
Do usłyszenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz